Kto powiedział, że mały mężczyzna nie może być elegancki? Sądzę, że do nas – rodziców należy kształtowanie nie tylko charakteru, ale również gustu i smaku. Dlatego, gdy tylko nadarzyła się okazja poszliśmy razem do krawca, on zdjął miarę, wybraliśmy materiał i specjalnie dla Błażeja skroił piękny, elegancki garnitur? Zamówiliśmy do kompletu szytą na miarę koszulę i krawat. Proces szycia trwał miesiąc, po drodze dwie przymiarki i? zobaczcie sami:
Dodam tylko, że aby dopełnić całości kupiłam czarne buty polskiej marki Emel, sznurowane z lakierowanej skóry.
Kiedy odbieraliśmy garnitur, zaskoczenie było wielkie, ponieważ na wewnętrznej stronie marynarki prócz haftu logo marki znalazły się wyhaftowane inicjały synka! Ale był dumny! 
A w tajemnicy Wam powiem, tato mu pozazdrościł i uszył taki sam. Dokładnie taki sam!
