Wkrótce Mikołajki

IMG_3187Pamiętacie te miłe chwile, kiedy z zawziętością i wypiekami na twarzy czyściliście buty, by rano skoro świt zerwać się z łóżka i sprawdzić, co Mikołaj w nie upchnął?  Fajne czasy! Zazwyczaj były to słodycze, owoce lub jakieś drobiazgi, ale zawsze wywoływały wiele radości! Nie wiem, jak Wy, ale ja zawsze kombinowałam, jak przyłapać Darczyńcę w trakcie tego zajęcia. Starałam się czuwać albo budzić w nocy, biec, sprawdzać, szukać jego śladów? Zawsze na próżno! Był sprytniejszy. Kiedy już byłam nieco starsza i poznałam całą prawdę, miałam zwyczaj przeszukiwać wszystkie zakamarki, by znaleźć to “coś”. Gdzie nie zaglądałam?.?  Robiłam tak do czasu, aż razu jednego przeszukawszy kosz z brudną bielizną (!) znalazłam. I tu czar prysł jak bańka mydlana. Bo nie było już emocji, niespodzianki, radości z oczekiwania, a jedynie krótka satysfakcja, że się udało. I to była nauczka – od tamtej pory nie próbuję nawet, a wręcz omijam miejsca, gdzie przez przypadek mogłabym się na coś natknąć. Bo po co zabierać sobie tę odrobinę dzieciństwa?

No tak, ale aby dostać prezent od Mikołaja, to trzeba mieć  buty! Dziś krótko o tym co w tym sezonie proponuje dla dzieci Lasocki. Buty skórzane, to podstawa, z grubą podeszwą antypoślizgową, wyścielone futrem, najlepiej naturalnym, bo dobrze chronią przed zimnem a i sprawią, że noga nie będzie się pocić. Dla chłopców w tym sezonie w stylu militarnym, wysokie, zapinane na dodatkowe sprzączki lub trapery. A dla dziewczynek z widocznym na zewnątrz futerkiem, czerwone czy w klasycznej czerni. Dobierając obuwie, najlepiej wyjąć wkładkę wewnętrzną i postawić na nią stópkę. W zimowych butach musi być ok 1 cm – 1,2 cm zapasu. Kupujemy przecież zazwyczaj w październiku/listopadzie i muszą posłużyć blisko pół roku. Nubuk, zamsz i skórę najlepiej zakonserwować specjalnymi preparatami przed pierwszym użyciem, aby przy kontakcie z wilgocią nie chłonęły tak bardzo wody. No i pamiętamy o czyszczeniu nie tylko przed Mikołajkami:)

Komentarze

komentarzy